.png)
Decyzja wyborców, którzy nieznaczną większością wskazali Karola Nawrockiego na głowę państwa nie jest niespodzianką - nawet w sztabie jego rywala Rafała Trzaskowskiego nie wierzono w wygraną, gdy prowadził w sondażach. Zarazem jest to wybór zachowawczy, bo nie zmienia układu sił w państwie. Prezydent nadal wywodzi się z PiS, tyle, że Andrzeja Dudę w pałacu przy Krakowskim Przedmieściu zastąpi Nawrocki. Rządzi nadal Koalicja 15 Października, ma ku temu w Sejmie większość.
W drugiej turze wzięło udział 71,63 proc Polaków co stanowi rekord jeśli chodzi o wybory prezydenckie. Nieco więcej z nas zagłosowało w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 r. - 74 proc.
Po raz kolejny rekordowe pod względem frekwencji okazało się Mazowsze - 71,51 proc. Stanowi to uzasadniony powód do dumy. Mazowiecka Wspólnota Samorządowa wezwała wcześniej do udziału w wyborach, pomimo, że nie popierała żadnego kandydata.
W całym kraju Karol Nawrocki uzyskał 50,89 proc - 10,6 mln głosów, zaś Rafał Trzaskowski 10,2 mln. Różnica liczby głosów między obu kandydatami wyniosła 369,6 tys głosów, mniej więcej tyle, ilu mieszkańców liczą Lublin czy Bydgoszcz. Nieznaczna różnica stała się przyczyną zaskakującego zwrotu akcji. Wedle pierwszych exit polls wygrywał Trzaskowski, w jego sztabie już hałaśliwie świętowano sukces. Skokowo sytuacja zmieniła się w nocy, gdy pojawiły się oficjalne wyniki z komisji. Partie koalicji rządowej odwoływały sms-ami zaproszenia na planowane przedtem poranne konferencje prasowe. Po ósmej rano Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła zwycięstwo Karola Nawrockiego. Nie wiemy, jakim będzie prezydentem. Zapewne twardszym wobec koalicji rządowej niż Duda. Być może oprócz wetowania ustaw, które praktykował poprzednik, spróbuje jej utrudniać życie w inny sposób. W kampanii zwalczany był bez pardonu, ale stawiane mu przez media zarzuty - udziału w bójkach kibolskich, kontaktów z gangsterami czy przejęcia za bezcen kawalerki od seniora, którym obiecał się opiekować ale tego nie robił - nie pozbawiły go poparcia wyborców.
Zdaniem marszałka Sejmu Szymona Hołowni wyborcy zagłosowali tak naprawdę przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi. Hołownia, którego partia Polska 2050 rząd współtworzy, sprzeciwia się jednak głosowaniu votum zaufania w Sejmie, uznając to za teatralny gest.
Rzeczywiście dla koalicji 15 Października werdykt wyborców wydaje się bardziej żółtą niż czerwoną kartką. Chociaż dotkliwy, nie pozbawia jej możliwości dalszego rządzenia. Tyle, że ustawy wetować będzie teraz nie Duda lecz Nawrocki. A w Sejmie nie widać arytmetycznej nawet perspektywy wyłonienia nowego układu rządzącego.
OdpowiedzOdpowiedz wszystkimPrzekaż dalej |
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie