Reklama

Jak załatać demograficzną dziurę?

08/04/2025 12:01

Należy przywrócić „bykowe”.

radzi – STANISŁAW PIECYK

Od 1990 roku kiedy dzietność w Polsce wynosiła 1,5 (czyli 1,5 dziecka na dorosłą kobietę), wskaźnik ten notorycznie maleje. W 2023 roku wyniósł on 1,16 co nas uplasowało na przedostatnim miejscu w Europie. Podany w lutym przez GUS wskaźnik dzietności za 2024 rok wynosi zaledwie 1.11 co uplasowało nas na samym dnie europejskiej statystyki. Polskie kobiety urodziły nam zaledwie 252 tys. dzieci. Wiemy już na pewno, że zmarło w 2024 roku 409 tys. osób, a to oznacza, że Polsce ubyło per saldo – 157 tys. mieszkańców. Mówiąc obrazowo, zniknęły nam dwa miasta, takie jak Płock i podwarszawski Pruszków. Wszyscy wiemy, że z tego powodu grozi nam (i całej Europie) katastrofa, ale nadal nie potrafimy spowodować jego wzrostu, a nawet zapobiec jego spadkowi. Demograficzna dziura jest coraz większa i groźniejsza. Politycy – zarówno ci co rządzą jak i ci co są w opozycji, są zajęci wojną polsko – polską i nie mają czasu na rozwiązywanie takich problemów, a może nie mają pomysłów na ich rozwiązanie? Ja mam i będę na tyle odważny, że je przedstawię.

Skoro grozi nam katastrofa, to każdy dopuszczony prawem sposób - jest dobry byleby był skuteczny.

Ja proponuję cały pakiet działań, które moim zdaniem stworzą skuteczny system zasypywania dziury demograficznej w Polsce.

Pierwsze działanie. Należy wprowadzić, a raczej przywrócić (bo już był) podatek zwany „bykowym”. Obowiązywał on w okresie od 1 stycznia 1945 roku do 29 listopada 1956 roku i dotyczył osób bezdzietnych, nieżonatych, niezamężnych powyżej 21 roku życia, a od 1 stycznia 1973 roku osób powyżej 25 roku życia. W okresie obowiązywania tego podatku padły rekordy urodzin dzieci w Polsce. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych polskie kobiety rodziły nawet 800 tys. dzieci rocznie. Uważam, nie przesądzając o jego wielkości, że kobiety powinny mieć stawkę podatku o połowę mniejszą od mężczyzn, bo mają mniejsze szanse od mężczyzn na wybór decyzji. Jeśli dla mężczyzn ustalimy go na poziomie 800 złotych, to kobiety powinny płacić 400. Wiek graniczny (dolny i górny) obowiązywania „bykowego” dla obu płci powinien się zamknąć w granicach 28-ego i 50 roku życia. Zwolnione z płacenia tego podatku powinny być te osoby, które są bezpłodne, które leczą bezpłodność, które starają się o dziecko w drodze np. in vitro.

Drugie działanie. Przywrócić obowiązek (był w PRL-u) ponownego zatrudniania powracających z urlopu macierzyńskiego matek – w tej samej firmie, na niepogorszonych warunkach. Jeżeli z jakiś nadzwyczajnych powodów byłoby to niemożliwe (mam na myśli firmy prywatne), to zobowiązanie to przejmowałoby państwo.

Trzecie działanie. Powołać do życia specjalny „ fundusz dzietności” na który wpłacane byłyby pieniądze z podatku „bykowego” i innych źródeł (np. dobrowolnych odpisów od podatku oraz dobrowolnych wpłat od przedsiębiorstw i organizacji społecznych).

Czwarte działanie. Wprowadzić system dopłat do kosztów wychowania dzieci w rodzinach posiadających więcej niż dwoje dzieci z funduszu wyżej określonego. Skoro funkcjonuje udanie 800+ to proponowana dopłata będzie sprawnie i skutecznie funkcjonować. Na Węgrzech obowiązują ulgi podatkowe, a nawet zwolnienia podatkowe dla rodzin wielodzietnych, ale ja jestem przeciwnikiem takich rozwiązań. Od podatku powinna zwalniać tylko śmierć. Takie przekonanie powinien posiadać każdy obywatel Polski. Każde odstępstwo od tej świętej zasady, będzie tworzyć zakusy dla polityków by kosztem państwa przekupywali swoich wyborców.

Piąte działanie. Dla matek, które wychowały więcej niż troje dzieci wprowadzić dodatek do ich emerytury, a dla tych, które takiej emerytury nie nabyły, bo nie pracowały wychowując dzieci, należy przyznać najniższe emerytury obowiązujące w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego.

Szóste działanie. Wykreślić z rejestru partie polityczne, stowarzyszenia i fundacje, które w swojej działalności promują bezdzietność, zmianę płci i aborcję (to nie jest równoznaczne z zakazem aborcji), lub zabronić prowadzenia takiej działalności pod groźbą kar.

Siódme działanie. Uzupełnianie dziury demograficznej, także uchodźcami i imigrantami (oczywiście z państw kulturowo nam bliskich) – w sposób systemowy, a więc kontrolowany i przemyślany.

Według GUS, pod koniec 2024 roku było 1mln 193 tys. cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych, czyli pracujących w Polsce. Wśród nich 787,5 tys. to Ukraińcy. Wg. ekspertów do tej wielkości należy dodać pracujących na czarno i wówczas otrzymamy około 1,5 mln pracujących w Polsce obcokrajowców. W roku 2024 liczba nowych obcokrajowców zarejestrowanych w ZUS wzrosła o 64,5 tysiąca z czego Ukraińcy stanowili tylko 13,4 tys. Prym wiodą Białorusini, których przybyło 21.3 tysiąca. Aż 41% obcokrajowców otrzymuje wynagrodzenie ze stawki godzinowej 31 – 35 zł brutto, a 20% wg stawki 35 – 40 zł brutto. Tylko 7% otrzymuje wynagrodzenie ze stawki 40zł brutto za godzinę. Mimo tego, w tej chwili w Polsce jest 104 tys. nieobsadzonych miejsc pracy.

Przy analizie rynku pracy zainteresowała mnie liczba przedsiębiorców. Otóż wg. GUS, w okresie od 2012 roku do końca 2024 roku, liczba przedsiębiorców w Polsce wzrosła z 12 597 do 73 937 (wzrost o prawie 487%) i nadal rośnie, a coraz większy udział w tym wzroście mają obcokrajowcy. To są oczywiście spółki prawa handlowego, bo firm jednoosobowych sami Ukraińcy (głownie kobiety) otworzyli aż 77,5 tys. Ta forma aktywności biznesowej jest wynikiem niezadowolenia Ukrainek z niskich płac oferowanych dla nich przez polski rynek pracy. Okazuje się, że wbrew obiegowym opiniom – duża część Ukrainek przebywających w Polsce jest dobrze wykształcona i zaradna.

Proszę sobie wyobrazić co się będzie działo z płynnością produkcji i usług w Polsce gdy zawarty będzie pokój w wojnie Rosji z Ukrainą i jej obywatele będą wracać do swojego kraju, a wróci wg ekspertów więcej niż połowa tych co pracują w tej chwili w Polsce. Nie słyszę by polski rząd pochylał się nad tym problemem. Nie podnosi tego problemu także opozycja. Ciekawe na kogo zrzucą odpowiedzialność za załamanie w Polsce rynku pracy.

Aktualizacja: 08/04/2025 12:03
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do