.png)
– plusy i minusy kandydatom na Prezydenta RP przyznają członkowie Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej: Dariusz Kacprzak i Grzegorz Wysocki.
Pytanie „Jednowładztwo czy awantury” zaczerpnęliśmy z wywiadu, który ukazał się w Kanale Zero, którego gościem był jeden z bardziej wnikliwych i intelektualnie sprawnych komentatorów polityki - Jan Maria Rokita. Jak zwykle celnie w krótkich żołnierskich słowach oddał podstawowy dylemat ludzi, którzy się wahają na kogo oddać głos 1. czerwca. W Mazowieckiej Wspólnocie Samorządowej takich ludzi jest bardzo dużo. Może nasz dwugłos wniesie coś do tych przemyśleń.
W wyniku losowania Grzegorzowi Wysockiemu przypadło przeanalizowanie kampanii i szans na zwycięstwo w walce o prezydenturę kandydata Karola Nawrockiego, zaś Dariuszowi Kacprzakowi kandydata Rafał Trzaskowskiego. Nie było to łatwe zadanie, gdyż obaj recenzujący panowie, ze względu na burmistrzowskie doświadczenia w warszawskich dzielnicach, mają swoje ugruntowane przekonania polityczne oraz negatywny ogląd prezydentury Rafała Trzaskowskiego w Warszawie. Na szczęście poglądy polityczne, ideologiczne czy problemowe są mieszanką tych z prawej strony, centrum, ale i lewej strony sceny – ważne by były sensowne i dobre dla nas obywateli oraz naszego kraju. Dzięki temu oraz zastosowaniu metody SWOT, która służy dokonaniu oceny strategicznej i identyfikację mocnych i słabych stron (w tym przypadku kandydatów, ale i organizacji jaką jest PO/KO oraz PiS), a także szans i zagrożeń wynikających z otoczenia (w tym wypadku politycznego i socjologicznego), mamy nadzieję, że wyrażane stanowiska pozwalają uniknąć pułapek subiektywności w analizie potencjału wyborczego obydwu kandydatów.
***
Dariusz Kacprzak wskazuje mocne strony Rafała Trzaskowskiego:
obycie polityczne:
Niewątpliwie Trzaskowski, pełniący funkcje ministerialne (minister administracji i cyfryzacji; sekretarz stanu w MSZ), parlamentarne (poseł, europoseł) i samorządowe (prezydenta Warszawy), będący członkiem organizacji krajowych i europejskich, ma dobre przygotowanie merytoryczne do piastowania wielu funkcji publicznych. Osobiście, najbardziej widziałbym go na wysokich stanowiskach w Unii Europejskiej – jest specjalistą w zakresie spraw europejskich, doktorem nauk humanistycznych i co istotne poliglotą. Ma szerokie kontakty z politykami krajów UE.
wsparcie partii i działaczy KO/PO:
Nie do przecenienia jest wsparcie organizacyjne i finansowe jakie daje mu partia rządząca, ale i aparat Urzędu m.st. Warszawy. Stojący murem za Rafałem Trzaskowskim politycy z pierwszych stron gazet i ekranów telewizorów są jak bilbordy reklamowe. Jeden przekaz, spójność działań, zwożenie dużych grup działaczy politycznych KO/PO na wiece, musi przynosić efekty marketingowe i PR-owe. To wsparcie widoczne jest również w zaangażowaniu członków jego sztabu.
Rafał Trzaskowski może liczyć na to, że inicjatywy legislacyjne i parlamentarne mogą wychodzić naprzeciw oczekiwaniom elektoratu, wzmacniać jego pozycję i uwiarygadniać w zakresie decyzyjności. Tak pokazywana spójność stanowi wartość, gdy patrzymy na nią przez pryzmat skuteczności działania. A Prezydent RP musi być skuteczny.
Wszystko to działa podprogowo na wyborcę, jednak nie można przekroczyć granicy fałszu czy śmieszności, gdyż wtedy element ten będzie działał przeciw skutecznie. Trzaskowski miał już taki jeden moment w kampanii, gdy zorganizował spotkanie z doradcami ds. bezpieczeństwa, co przy zastosowanej oprawie graficznej wyglądało jakby już został Prezydentem. Pomijam również fakt, że rola Prezydenta RP w naszym kraju ma swoje ograniczenia.
sprawność intelektualna:
Kandydat jest bardzo dobrze wykształcony - holistycznie. Przy tym ma ogromne zasoby intelektualne, szczególnie z zakresu inteligencji „wrodzonej” i „nabytej” i inteligencji „emocjonalnej” na przyzwoitym poziomie, by móc wczuwać się w potrzeby wyborców, toczyć sprawnie debaty w trudnych tematach (choć nie zawsze, ale o tym w dalszej części).
bardzo dobre wpływy w mediach, u dziennikarzy i przedstawicieli świata kultury:
To media kształtują świadomość i postrzeganie kandydatów. Niestety, w Polsce brakuje telewizji obiektywnej, takiej jak np. BBC. U nas stacje jawnie podzieliły się na zwolenników poszczególnych kandydatów. Ostatnio nawet Polsat zmienił linię frontu i przesuwa się z wyważenia wobec dipolowego układu politycznego na stronę KO/PO i Rafała Trzaskowskiego – nie można tego separować od biznesów, które toczą się w naszym kraju.
Dziennikarstwo w Polsce (generalizuję) zeszło na psy. Układy, układziki, pieniądze, brak obiektywności, manieryzm (choćby Moniki Olejnik), propagandowe zbitki korespondenckie – to wszystko nie wpływa dobrze na demokrację, ale zapewne kreuje postać kandydata lub obnaża wady kontrkandydata. Mieć media za sobą to połowa sukcesu i trzeba stwierdzić, że jest to plus Trzaskowskiego.
Poparcie aktorów, piosenkarzy, pisarzy, którzy docierają do „klasy społecznie zaangażowanej intelektualnie” wzmacnia status Trzaskowskiego jako tego, który jest bardziej elitarny.
wygląd fizyczny:
Podoba się kobietom – to fakt i o gustach nie będzie tutaj dalszego wywodu.
***
Grzegorz Wysocki wskazuje mocne strony Karola Nawrockiego:
doświadczenie i nowoczesność:
Karol Nawrocki to kandydat, który łączy doświadczenie, pasję do historii i nowoczesne spojrzenie na sprawy społeczne. Jego kariera pokazuje konsekwencję w działaniu i głębokie zaangażowanie w budowanie silnej tożsamości narodowej, dialogu społecznego i edukacji obywatelskiej. Jako historyk, doktor nauk humanistycznych, a także prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Nawrocki udowodnił, że potrafi łączyć przeszłość z teraźniejszością w sposób zrozumiały i angażujący dla różnych pokoleń.
spójność poglądów i działań:
Jego siłą jest spójność – między słowem a działaniem, między przeszłością a przyszłością. To czyni z Karola Nawrockiego kandydata godnego zaufania. Jest człowiekiem stabilnym. Nie zmienia łatwo poglądów, czego nie można powiedzieć o jego kontrkandydacie. Jest również przewidywalny. Godzinę po ogłoszeniu 8. tez Mentzena oświadczył, że je podpisze. Dlaczego? Ponieważ są one praktycznie zbieżne z jego poglądami, które głosi od lat i mocno je podkreślał w kampanii (może z wyjątkiem kwestii posiadania broni). Trzaskowski dla odmiany ma problem, ale nie dlatego, że się z nimi nie zgadza (co najmniej w 5 punktach) ale dlatego, że jego poglądy i wartości są koniunkturalne i są przedmiotem kalkulacji co się opłaca. Klasyczna sytuacja "mieć ciastko i zjeść ciastko". Sam fakt, że kluczy potwierdza jego niewiarygodność.
USA:
Silną stroną jest to, że jest wiarygodny dla naszego głównego sojusznika jakim są Stany Zjednoczone. Jeśli ktoś uważa, że w czasach imperialnej i agresywnej Rosji to Polsce nie jest potrzebne to jest naiwny i opowiada głupstwa.
charakter:
Pewnie Karol Nawrocki ma wiele innych mocnych stron. Dla mnie jeszcze jedna jest bardzo istotna. Nie jest lalusiem. Posiada tytuł naukowy a jednocześnie wychowywał się na podwórkach przedmieść Gdańska. Jest kibicem i uprawiał boks. Ma mentalność chłopaka, który nie odpuszcza, który grał w piłę w ataku i nigdy nie stał na bramce, nie latał po piłkę lub robił za słupek. Jak mawiają w boksie "dostał kilka fang, ale ustał" a tak po kibicowsku "nie pęka" i "jest sztywny". Jego konkurent pewnie nigdy nie dostał w nos, bo nigdy nie był na podwórku, a jakby miał pójść na Żyletę to "skichałby się w majty" wsiadając do autobusu. W starciu z Putinem, Trumpem czy innymi typami nie pomogą żadni psychologowie. Tu trzeba mieć duszę i dzikość serca o jakiej pisał w swojej znakomitej książce o mężczyznach John Eldredge.
***
Dariusz Kacprzak wskazuje słabe strony Rafała Trzaskowskiego:
lenistwo:
Jest to największy problem kandydata. Nie lubi się przepracowywać. Taka opinia o Trzaskowskim panowała zarówno jak był ministrem, ale i teraz gdy jest Prezydentem Warszawy, niezbyt często widywanym na Placu Bankowym. Chwalenie się czego Trzaskowski w Warszawie nie zrobił jest zwykłym megalomaństwem – to urzędnicy dzielnic i biur ratusza stoją za sukcesami Miasta oraz firmy wykonawcze.
Gdyby wygrał takim też będzie Prezydentem Polski. Charakteru nie zmienisz. Dla Premiera Donalda Tuska to dobra wiadomość. Na marginesie polecam uwadze moje słowa, że przy tandemie Premier Tusk – Prezydent RP Trzaskowski, w Polsce bez zmiany Konstytucji zmieni się ustrój polityczny na kanclerski, w której to oczywiście kierunek wizyt będzie następujący: „Trzaskowski z wizytą u Tuska”.
Lenistwo widać też w zakresie przygotowań do debat wyborczych – w Końskich totalna klapa, w Super Expressie bardzo dobry, w TVP, TVN, Polsat bardzo przeciętnie.
poparcie dla projektów EU, które destabilizują życie i gospodarkę Polski:
Pozwolę sobie wymienić tylko trzy, ależ jakże mocno istotne: zielony ład, pakt migracyjny, dyrektywa budynkowa.
Ograniczenia dla wjazdu samochodami spalinowymi, ale i ich produkcji; polityka energetyczna, która lawinowo podnosi ceny energii i gazu, wpływając na koszty produkcji (często zamknięcia zakładów pracy); opłaty za emisję CO2 (Chin to jakoś nie obciąża) drenujące nasze i przedsiębiorców portfele; zwiększone normy dla budownictwa (kosztowne po stronie właścicieli); kwoty migracyjne (wpuszczamy migrantów lub płacimy kary).
KO/PO zawsze popierała rozwiązania dyktowane przez UE, a może lepiej napisać przez Niemców, którzy zawsze działają tylko w swoim interesie. Dla Trzaskowskiego to duże obciążenie, gdyż jedna z głównych osi sporu dotyczy właśnie wpływu regulacji UE de facto na wzrost polskiego PKB i zasobność Polaków. Podzielam pogląd, że obecna UE nie pozwala, z obawy o gospodarki głównych rozgrywających w UE, rozwijać się Polsce i stanowić mocną konkurencję na wewnętrznym rynku unijnym.
elitarność:
Dla jednego elektoratu to zaleta, ale dla wielu wyborców to wada. Oderwanie kulturowo-społeczne od tych, którym gorzej wiedzie się w życiu dehumanizuje kandydata (stąd pisałem wyżej tylko o przyzwoitym poziomie inteligencji „emocjonalnej”) a przez to wywołuje negatywne postrzeganie (przykład: śmiech w trakcie jednej z debat, gdy zarzucano Trzaskowskiemu eksmisje z mieszkania 6-cio latka).
Pamiętam jeden z pierwszych wywiadów Trzaskowskiego zaraz po tym, gdy został Prezydentem Warszawy. Dziennikarka zapytała go jaka będzie jego pierwsza decyzja. W odpowiedzi usłyszała, że przywiezie do gabinetu swoje książki. Czy od Prezydenta miasta oczekujemy by w pracy czytał książki?
skręt w lewo:
Dla wieli wyborców poglądy Rafała Trzaskowskiego, te wybitnie ukierunkowane na lewo, są nieakceptowalne. Warszawa jest miastem progresywnym, ale jest wielu wyborców i sporo środowisk, którym nie podoba się ideologizacja życia miasta (np. członkostwo w organizacji C 40; finansowanie lewicowych i lewackich projektów społecznych w ramach konkursów Miasta; finansowanie z budżetu Miasta wskazywanych w mediach esbeckich działaczy, np. Pani J. Lange i Centrum Wielokulturowego na Pradze Północ.
kiepski Prezydent m.st. Warszawy:
Trzaskowski, w mojej ocenie, nie posiada kompetencji zarządczych. Nie posiada też wizji funkcjonowania tak wielskiego organizmu jakim jest Warszawa. Przy jego wrodzonym lenistwie działania zarządcze, kierunkowe i operacyjne podejmowane są przez dyrektorów biur. Poza tym nie ma czym się pochwalić. Jest krytykowany za: zbyt słabe tempo realizacji inwestycji, nieskuteczną politykę mieszkaniową, wprowadzanie utrudnień dla kierowców samochodów, nieracjonalną i niegospodarna politykę nieruchomościami miasta, w tym na potrzeby Urzędu Miasta, fatalną politykę architektoniczno-urbanistyczną, rozdawnictwo środków finansowych na NGOS-y, gdy domy kultury, biblioteki, ośrodki sportowe są niedoinwestowane.
Za dużo marketingu politycznego a za mało sukcesów.
***
Grzegorz Wysocki wskazuje słabe strony Karola Nawrockiego:
niechęć elit europejskich:
Podstawową słabością Karola Nawrockiego, zresztą każdego konserwatywnego prezydenta, będzie niechęć do niego elit europejskich. Będzie zwalczany i dopóki istnieje obecny rząd jego pozycja w Europie będzie słaba. Oczywiście, nie wszędzie, ponieważ siły konserwatywne rosną w siłę i sytuacja, o której piszę może się stopniowo zmieniać.
dzieli nie łączy:
Wybór Karola Nawrockiego nie zasypie podziałów w naszym kraju, ale jeszcze je pogłębi. Jak pisałem wcześniej, Nawrocki "nie pęka". Doprowadzi do furii tak zwaną "Warszawkę", która już dzisiaj nie przebiera w słowach i czynach. Taki konflikt nie sprzyja rozwojowi Polski. Jednak każdy wybór w czasach „duopolu” taki konflikt pogłębi.
braki w wiedzy:
Wydaje mi się, że o ile Karol Nawrocki ma wiedzę historyczną niezbędną do sprawowania funkcji Prezydenta RP to jego wiedza z dziedziny ekonomii jest znacznie mniejsza a wręcz nie wystarczająca. Tutaj musi wesprzeć się ekspertami.
nie ma wszystkich niezbędnych cech Prezydenta:
Kolejne moje wątpliwości budzi kwestia czy Karol Nawrocki jest wizjonerem? Ta cecha jest jak dla mnie konieczna. Nawrocki często powołuje się na Lecha Kaczyńskiego, który miał wiele słabych stron, ale jeśli chodzi o wytyczenie celów konsekwentne dążenie do nich, to jest daleki od swojego mentora.
dziary:
Wreszcie coś co mi osobiście może przeszkadzać. Piszę może bo pewnie nie dowiemy się prawdy w najbliższym czasie. Mam na myśli "dziary". Osobiście uważam i pewnie wielu z was to oburzy, ale człowiek wytatuowany nie budzi we mnie dobrych skojarzeń. Pomijając fakt, że w Rzymie tatuowano tylko bydło i niewolników, to tatuaż nie przystoi poważnym ludziom. Jest efektem mody, pewnych zaburzeń a czasami błędów młodości. Sam pewnie, w czasach, kiedy chodziłem na „Żyletę”, byłbym skłonny "wydziergać" sobie Legię na klacie. Jednak Pan Bóg nade mną czuwał. Wierzę, że jeśli młodego Karola "Pan Bóg nie upilnował" to starszy Karol tego żałuje i dziś by tego szaleństwa nie popełnił.
***
Dariusz Kacprzak wskazuje szanse dla Rafała Trzaskowskiego:
mobilizacja elektoratów na zachodniej ścianie Polski,
przepływ młodych wiekiem wyborców od Mentzena i Zandberga,
mobilizacja elektoratu kobiecego i wiejskiego,
ograniczenie wypowiedzi Giertycha i jeszcze kilku innych polityków KO/PO,
częstsze wizyty Doroty Łobody w mediach – dobrze sobie radzi jako rzecznik,
ukazywanie niekompetencji kontrkandydata,
doskonałe przygotowanie do debaty wyborczej przed drugą turą wyborów,
trafione uderzenia czarnym PR.
***
Grzegorz Wysocki wskazuje szanse dla Karola Nawrockiego:
konserwatyzm:
Jestem konserwatystą. Moje poglądy obecnie kształtują się gdzieś pomiędzy kandydaturami Mentzena i Brauna. Z tego punktu patrzenia wybór Karola Nawrockiego jest szansą na zmianę sytuacji politycznej i w tym upatruję szanse kandydata.
Są dwa scenariusze. Albo w najbliższym czasie będą przedterminowe wybory parlamentarne i zmieni się rząd na konserwatywny, albo, czemu osobiście kibicuje, dotrwamy do końca kadencji bez zagrożeń, że centrolewica wyrządzi jakieś większe szkody (aborcja, nowe traktaty, wprowadzenie Euro, itp.) i za dwa i pól roku prawica nie tylko przejmie rząd, ale zdobędzie większość konstytucyjną w sejmie i powołamy zupełnie nowe Państwo. Patronem Konstytuanty będzie właśnie Karol Nawrocki.
***
Dariusz Kacprzak wskazuje zagrożenia dla Rafała Trzaskowskiego:
brak formy psychofizycznej w ostatniej części kampanii,
sprawczość konkurencji w realizacji hasła „Tylko nie Trzaskowski”,
przylgnięcie latki kandydata wspomagającego się środkami prawnie zakazanymi,
kontynuacja postawy wybujałego ego – najpiękniejszy, najmądrzejszy, najsympatyczniejszy i jedyny,
obrażanie elektoratu kontrkandydata,
rozjechanie się elektoratu PSL.
***
Grzegorz Wysocki wskazuje zagrożenia dla Karola Nawrockiego:
niecierpliwość:
Jako największe zagrożenie wskazuję niecierpliwości. Chęć odsunięcia od władzy obecnego obozu weźmie górę nad rozsądkiem i spokojnym dążeniu do celu jakim jest powołanie Konstytuanty i dokonanie trwałych zmian w naszym kraju. Radykalny konflikt, w którym może dojść, jak mówi Jan Rokita, do sytuacji, kiedy zadecyduje wręcz brutalna i fizyczna siła zniweczy budowę silnego, demokratycznego Państwa a marzenia o tym, aby Polska stała się jednym z liderów zachodniego świata wezmą na długie lata w łeb.
***
Ostatnie zdania!
Dariusz Kacprzak:
Kto wygra wybory? Trudno przewidzieć – faktycznie będzie „o włos”.
Nie podzielam jednak poglądu analityka wyborczego M. Palade, że to Trzaskowski ma mniejsze szanse na wygraną pojedynku z Nawrockim. Trzaskowski musi jedynie podjąć działania profrekwencyjne na ścianie zachodniej, wśród młodzieży i kobiet, a to grupy bliskie osobie Trzaskowskiego i KO/PO oraz lewicy. To naturalni jego wyborcy. PSL wspomoże walkę na wsi.
Nawrocki będzie miał trudniej. Musi czerpać z elektoratów, które nie do końca są mu przyjazne. Trudniej będzie zbudować spójną opowieść o Polsce, w którą uwierzy większość tych niezbędnych do pozyskania. Nawrocki powinien szukać szansy w dalszej polaryzacji i wykorzystywać podział na centro-prawicę i centro-lewicę i uwypuklać jeszcze mocniej różnice programowe, zagrożeniowe, ideologiczne dzielące te dwie wizje państwa.
Osobiście, co zawsze podkreślam, jestem przeciwny jednowładztwa. Jestem mocnym akceptantem słów brytyjskiego polityka – Lorda Johna Actona: „Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie”. Wolę, jak jest spór polityczny i jest miejsce by jedni drugim patrzyli na ręce. Inaczej, przy moich zarzutach pod adresem środowiska dziennikarskiego, upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości – prokuratur i sądów, upolitycznieniu NIK i innych instytucji o charakterze ocenno-kontrolnym, pozostaniemy głusi i ślepi na to co się dzieje.
Grzegorz Wysocki:
Czy Karol Nawrocki ma szansę wygrać? - jest moim zdaniem faworytem. Jak mówią kibice po pierwszej udanej połowie musi drugą zremisować. To Trzaskowski musi atakować. Musi nakłonić znaczną cześć elektoratu konserwatywnego, aby go poparła lub została w domu. Przy zapleczu centrolewicowym a w części nawet lewackim bardzo trudna sprawa. Jednak Rafał Trzaskowski jest mistrzem w obiecywaniu wszystkiego wszystkim. Czy Polacy dadzą się oszukać? Osobiście wątpię, ale wszystkich pieniędzy bym na to nie postawił.
Dariusz Kacprzak i Grzegorz Wysocki:
Oczywiście, że wolelibyśmy spokój, jeden naród, brak podziału na część wschodnią i zachodnią, jedną Polskę o dużym znaczeniu polityczno-gospodarczym w Europie. Mamy jednak do czynienia z wyborami a z nimi związana jest walka. Walka na argumenty, na wizje, na haki. I nie jest to „sport” dla miłych ludzi. Mamy jednak nadzieję, że jest miejsce w niej dla dobrych ludzi, bo polityka powinna służyć obywatelom a nie interesom ugrupowań politycznych.
Środowisko Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej zawsze pozostawia swoim członkom i sympatykom wolny wybór kogo popierają i na kogo głosują. Wierzymy przy tym, że uczestnicząc w wyborach wypełniamy misję MWS jaką jest branie odpowiedzialności za los Polski, Mazowsza, Warszawy. Udział w wyborach traktujemy jako przywilej i obowiązek. Dlatego wszystkich zachęcamy do udziału w drugiej turze wyborów. I nawet jeśli, ani jeden, ani drugi kandydat, nie jest tym wymarzonym, to wybierzcie Państwo lepszego albo oddajcie głos nieważny przekreślając kartę do głosowania, dając w ten sposób czerwoną kartkę kandydatom i partiom politycznym.
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie