Reklama

Samorządność studencka jest ważna!

24/06/2024 17:57

Aktywność studencka nigdy nie ograniczała się jedynie do nauki: od narodzin uniwersytetu w średniowiecznej Europie jego uczestnicy stanowili autonomiczną wspólnotę, posiadającą odrębny status prawny, własne zwyczaje i ambicje. Współcześnie samorząd studencki stanowi ważną grupę interesu w procesie zarządzania Uczelnią, co jest w pewnym sensie następstwem przemian gospodarczych i politycznych w Polsce. W okresie zaborów środowiska studenckie często były ostoją polskości i kuźnią działaczy na rzecz sprawy narodowej. Po odzyskaniu niepodległości ustawa z 1920 r. o szkołach akademickich przyznawała co prawda studentom prawo zakładania stowarzyszeń i korporacji, niemniej obecny kształt samorządu studenckiego, zakładający jego niezależność oraz powszechność, zawdzięczamy dopiero ustawie z 1990 r. o szkolnictwie wyższym, zgodnie z którą wszyscy studenci uczelni tworzą̨ samorząd studencki (a ten działa poprzez swoje organy). Teoretycznie realizuje on działania przede wszystkim w zakresie spraw socjalno-bytowych, sportowych i kulturalnych, niemniej jego rola jest daleko większa – kształtuje on proces dydaktyczny, opiniując programy i regulaminy studiów, nadzoruje organizacje studenckie poprzez rozdział środków finansowych przeznaczonych przez uczelnię na działalność studencką; podejmuje również decyzję o strajku lub proteście studenckim.

Autonomię samorządu i jego znaczący udział w procesie zarządzania Uczelnią podkreśla przede wszystkim pełnoprawny udział jego przedstawicieli w posiedzeniach Senatu i Rady Uczelni (organ doradczy Rektora). Studenci mają też swoją reprezentację ogólnokrajową: przedstawiciele samorządów studenckich tworzą Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej – ma prawo on do wyrażania opinii i przedstawiania wniosków w sprawach dotyczących ogółu studentów, w tym do opiniowania projektów aktów prawnych dotyczących studentów.

Niezmiernie istotnym prawem samorządu jest decydowanie co do sposobu wyboru swoich przedstawicieli do kolegium elektorów, które dokonuje wyboru Rektora (są to wybory pośrednie). Zgodnie z ustawą, studenccy elektorzy stanowią nie mniej niż 20% składu tego kolegium i jak dowodzi historia wielu uczelni, głosy te przesądzają nierzadko o wyniku wyborów rektorskich, dlatego też samorząd często staje się przedmiotem wielu nacisków ze strony różnych opcji akademickich, preferujących konkretnego kandydata na Rektora.

O ile samorząd terytorialny boryka się z nieustającymi dążeniami centralizacyjnymi, przejawianymi de facto przez wszystkie ekipy rządzące, samorząd studencki też jest na nie narażony, choć występują one w nieco innej formie. W niektórych Uczelniach samorząd studencki cieszy się rzeczywistą autonomią (np. decyduje samodzielnie o wydatkach i organizacji największego święta studentów, jakim są Juwenalia), w innych zaś po prostu realizuje wytyczne władz rektorskich, które mniej lub bardziej subtelnie wskazują studentom, jakie imprezy i wydarzenia „wypadałoby” zorganizować. Wszak to Rektor decyduje o budżecie samorządu studentów, co może stanowić istotny element nacisku… Ponadto niektóre ośrodki akademickie nadal patrzą nieufnie na niezależność studenckich organizacji, sprowadzając rolę samorządu do niezbędnego minimum wymaganego ustawą.

Tymczasem aktywność studencka jest niezwykle ważna i trzeba ją wspierać – po pandemii współpraca na gruncie organizacji uczelnianych musiała de facto kształtować się od nowa, gdyż dotychczasowe tradycyjne więzi między członkami wspólnoty akademickiej zostały naruszone. Działalność ta opiera się na współpracy; ta zaś jest jedną z najważniejszych kompetencji psychospołecznych: umożliwia wymianę wiedzy i doświadczeń, nawiązywanie kontaktów z innymi studentami o podobnych zainteresowaniach, budowanie wartościowych relacji przydatnych w przyszłej karierze zawodowej. Studenci zaangażowani w działalność samorządową często są bardziej skłonni do aktywnego uczestnictwa w dyskusjach i spotkaniach, rozwijają szybciej swoje umiejętności interpersonalne. Nieprzypadkowo wielu sprawnych działaczy samorządu terytorialnego zdobywało „pierwsze szlify” właśnie w samorządzie studenckim, szybko odnajdując się na poziomie polityki lokalnej.

Ci, którzy angażują się czynnie w działalność uczelnianego samorządu doskonale rozumieją, że człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje do pełnego rozwoju i funkcjonowania innych ludzi. W erze post-pandemicznej organizacje studenckie pozwalają na zahamowanie procesów atomizacji, gdzie coraz częściej żyjemy „obok siebie”. Na szczęście zaangażowanie w studencką działalność samorządową wciąż cieszy się zainteresowaniem, co podtrzymuje ideę konsolidacji środowiska akademickiego. Przykładowo – w Uniwersytecie Wrocławskim Samorząd samodzielnie organizuje ogromną imprezę, jaką są Juwenalia, obozy integracyjne i rajdy. Działa ponad 120 studenckich i doktoranckich kół naukowych, zaś AZS inicjuje wiele wydarzeń sportowych (w tym z udziałem studentów z niepełnosprawnościami). Dzięki wspólnym zabiegom samorządu i władz rektorskich powołano Centrum Aktywności Studenckiej i Doktoranckiej, które jest silnym wsparciem merytorycznym i organizacyjnym na każdym etapie realizowanych przez koła naukowe, organizacje studenckie i artystyczne działań. Warto przy tym pamiętać, że dobre relacje między rektorem a samorządem studenckim, przy poszanowaniu autonomii tego ostatniego są zawsze niezbędnym elementem harmonijnego funkcjonowania całej wspólnoty akademickiej.

Dr hab. Maciej Cesarz

Prorektor ds. studenckich Uniwersytetu Wrocławskiego

Aktualizacja: 26/06/2024 18:08
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do