.png)
Donald Trump wraca do Białego Domu, a jego druga kadencja przynosi nową dynamikę w stosunkach międzynarodowych. Choć jest to przede wszystkim rzeczywistość globalna, decyzje podejmowane w Waszyngtonie mogą wpłynąć na sytuację polskich samorządów. Polityka pod znakiem „America First” oznacza zwiększenie amerykańskiego wpływu również kosztem dotychczasowych sojuszników, zatem Unia Europejska (w tym Polska), będzie musiała przygotować się na wzrost napięć ze stroną amerykańską. W rezultacie polskie samorządy, które w ostatnich latach korzystały zarówno z funduszy unijnych, jak i amerykańskich inwestycji, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji: z jednej strony USA pozostają kluczowym partnerem gospodarczym, z drugiej zaś – jeśli napięcia na linii Waszyngton-Bruksela wzrosną, UE może zaostrzyć swoją politykę wobec krajów, które zbyt blisko współpracują z Amerykanami.
Jednym z największych zagrożeń dla polskich regionów jest przy tym kontynuacja protekcjonistycznej polityki gospodarczej USA: wszak Trump od lat podkreśla, że Ameryka nie może być wykorzystywana przez europejskich eksporterów, a jego pierwsza kadencja pokazała, że nie boi się podejmować radykalnych działań, takich jak nakładanie ceł na europejskie towary. Polska, która eksportuje do USA towary o wartości ponad 11 miliardów dolarów rocznie, może szczególnie mocno odczuć skutki takiej polityki handlowej a regiony silnie oparte na przemyśle motoryzacyjnym i hutniczym, takie jak Dolny Śląsk, Śląsk i Wielkopolska, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, jeśli USA zdecydują się na dalsze podwyższanie ceł na stal, aluminium i komponenty przemysłowe. Również polski sektor spożywczy, który w ostatnich latach zwiększał eksport do Stanów Zjednoczonych, może znaleźć się w trudniejszym położeniu. Jeśli administracja Trumpa zdecyduje się na faworyzowanie krajowych producentów i nałożenie barier celnych na europejskie produkty żywnościowe, polscy eksporterzy mogą stracić kluczowe rynki zbytu.
Podczas pierwszej kadencji Trump wielokrotnie naciskał na amerykańskie korporacje, aby przenosiły swoją produkcję z powrotem do USA. Polskie miasta, które przyciągnęły inwestycje zagraniczne w sektorze IT i nowoczesnych usług biznesowych, mogą stanąć przed wyzwaniem utrzymania dotychczasowych projektów. Jeśli polityka Trumpa będzie nadal zmierzała w stronę ograniczenia zagranicznych inwestycji, miasta takie jak Wrocław, Kraków i Gdańsk mogą znaleźć się w sytuacji, w której zagrożone będą miejsca pracy w amerykańskich centrach operacyjnych. Niepewność dotycząca przyszłości relacji handlowych między UE a USA może również wpłynąć na decyzje inwestycyjne amerykańskich korporacji. Jeśli Trump zdecyduje się na zaostrzenie polityki wobec Unii, może to osłabić atrakcyjność Polski jako miejsca inwestycji, a część firm może przenieść swoje operacje do krajów o bardziej przewidywalnym otoczeniu politycznym.
Jednym z kluczowych aspektów relacji polsko-amerykańskich jest też współpraca w sektorze energetycznym. Polska od lat stawia na dywersyfikację dostaw gazu, a import LNG ze Stanów Zjednoczonych stał się jednym z fundamentów tej strategii. Jeśli Trump ponownie zdecyduje się na zwiększenie eksportu amerykańskiego gazu, Polska może skorzystać na stabilnych dostawach i konkurencyjnych cenach. Z drugiej strony jego administracja może całkowicie zignorować unijne regulacje klimatyczne, co może wpłynąć na politykę Brukseli wobec krajów opierających się na paliwach kopalnych. Dla samorządów oznacza to dylemat – czy inwestować w gaz jako stabilne źródło energii, czy podążać za europejskimi trendami w zakresie odnawialnych źródeł energii, ryzykując utratę unijnych środków.
Druga kadencja Trumpa może oznaczać nową rzeczywistość polityczną i gospodarczą dla polskich miast i regionów. Możliwe ograniczenie eksportu do USA, redukcja amerykańskich inwestycji, rosnąca zależność od LNG oraz zagrożenia związane z funduszami unijnymi to kluczowe wyzwania, przed którymi mogą stanąć władze lokalne. Wydaje się, że powinny one już teraz analizować różne scenariusze i opracować strategie, które pozwolą im elastycznie dostosować się do zmieniających się warunków międzynarodowych. Podobnie jak dla władz centralnych, balansowanie między współpracą z USA a dostosowaniem do unijnej polityki może okazać się jednym z najtrudniejszych wyzwań w najbliższych latach.
DR HAB. MACIEJ CESARZ Uniwersytet Wrocławski
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie